
Co-living to już nie eksperyment, to rosnący segment rynku wartego globalnie miliardy dolarów. Prognozowany wzrost 13,5% rocznie do 2030 roku pokazuje, że to nie chwilowa moda, ale odpowiedź na realne potrzeby młodego pokolenia.
Dlaczego co-living eksploduje? Elastyczność umów, all-inclusive w cenie, gotowa społeczność i brak kaucji to tylko początek. Młodzi profesjonaliści płacą 20-30% więcej za pokój w co-livingu niż za tradycyjny wynajem, ale otrzymują znacznie więcej wartości.
W Polsce pierwsze projekty już działają. Warszawa prowadzi z kilkoma lokalizacjami, Kraków i Wrocław nadrabiają dystans. Inwestorzy osiągają wyższe przychody dzięki optymalizacji przestrzeni – 4-pokojowe mieszkanie może pomieścić 6-8 osób, generując 40-60% wyższy przychód.
Co-working to druga strona medalu. 7 840 lokalizacji w USA, z czego 45% w dzielnicach podmiejskich. Pandemia nie zabiła tego trendu – przeciwnie, zwiększyła zapotrzebowanie na elastyczne przestrzenie blisko domu. W Polsce rynek rośnie o 20% rocznie.
Połączenie co-living + co-working to złoty strzał. Mieszkańcy pracują w tym samym budynku, eliminując dojazdy. Właściciele maksymalizują wykorzystanie przestrzeni 24/7. Win-win dla wszystkich stron.
Dla inwestorów to szansa na dywersyfikację. Tradycyjny wynajem może być ryzykowny przy jednym najemcy. Co-living rozprasza ryzyko na wielu mieszkańców. Dodatkowo, profesjonalni operatorzy przejmują zarządzanie – pasywny dochód w czystej postaci.
Przyszłość? Miasta planują strefy dedykowane co-livingowi. Regulacje się dostosowują. Duzi gracze wchodzą na rynek. To może być ostatni moment, by wejść przed główną falą.
📍 Eternel – Agencja Nieruchomości
al. Jana Pawła II 58, lok. 2.1, Kraków
📞 +48 577 707 032 (WhatsApp, Telegram)
📲 Telegram: @Eterneladmin