Mieszkańcy tej dzielnicy mają swój tajemny przepis na dobre życie. Wystarczy wyjść z domu i już jesteś w Lesie Wolskim – 422 hektary prawdziwej przyrody, gdzie ścieżki ginące w głębi lasu prowadzą do źródeł, których nazw nie znajdziesz na żadnej mapie.
Pani Krystyna, która mieszka tu od trzydziestu lat, codziennie rano spaceruje ze swoim bernardynem aleją wiodącą do Parku Decjusza. „Ludzie myślą, że to daleko od centrum”, mówi, wskazując na autobus numer 134, który co dziesięć minut kursuje do Placu Inwalidów. „A ja jestem na Rynku szybciej niż moi znajomi z Kazimierza”.
To prawda. Wola Justowska oszukuje odległości. Siedem minut jazdy dzieli ją od lotniska, piętnaście od Starego Miasta. Przedwojenne wille o żółtych fasadach i czerwonych dachówkach sąsiadują z nowoczesnymi apartamentowcami, gdzie za panoramicznymi oknami rozgrywa się życie architektów, lekarzy, ludzi, którzy odkryli, że da się mieć i miejską wygodę, i ciszę wsi.
W weekendy na ścieżkach Lasu Wolskiego spotyka się pół Krakowa. Rodziny z dziećmi zmierzające do ZOO, biegacze w kolorowych strojach, pary spacerujące w stronę Błoń. Wieczorami, gdy miasto tonie w smogu, w Woli Justowskiej wciąż można oddychać pełną piersią.
Średnia cena metra kwadratowego oscyluje między dwunastoma a osiemnastoma tysiącami złotych. To mniej niż za apartament w centrum, a więcej niż za mieszkanie na peryferiach. Dokładnie tyle, ile kosztuje spokój.
📍 Eternel – Agencja Nieruchomości
al. Jana Pawła II 58, lok. 2.1, Kraków
📞 +48 577 707 032 (WhatsApp, Telegram)
📧 [email protected]
🌐 https://www.eternel.agency/
📲 Telegram: @Eterneladmin